Te bieżnik wyszywałam dawno temu z 3-4 lata już ma na pewno. Do końca zostało niewiele, ale zajęłam się decoupage i serweta poszła w odstawkę. Nawet o niej zapomniałam. kilka miesięcy temu znalazłam ją wśród materiałów do wyszywania i ją skończyłam. Później oczywiście leżała jakiś czas czekając na wycięcie wszystkich ażurów, ale ostatecznie skończyłam.
Dla urozmaicenia kwiatki są wyszyte błękitną nitką. Tak więc bieżnik nie jest w całości biały, ma mały akcent bladoniebieski.
W ten bardzo upalny dzień, w którym moje dziecko ukończyło pierwszą klasę, pozdrawiam Was równie gorąco
Mirella
Serwetka jest przecudnej urody :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że znalazłaś czas aby ją skończyć - było warto :)